Psia miska na wodę – jak często ją myć, i nie tylko

Podczas picia pies pozostawia w wodzie ślinę, a wraz z nią bakterie, które tym szybciej się namnażają, im cieplejsza aura. Po pewnym czasie, przy takiej stojącej za długo wodzie, na ściankach miski obserwować można śliski film (czasem także bąbelki). To właśnie wynik aktywności bakterii. Dodatkowo, z wody wytrąca się kamień, który osadza się na ściankach naczynia i jest doskonałym miejscem dla ich rozwoju. Poza tym, w ciepłe dni woda szybko się nagrzewa. Podanie psu świeżej, chłodnej wody zachęci go do picia i ułatwi mu utrzymanie właściwej temperatury ciała. Uwaga: u wielu psów obserwuje się zbyt małą dobową ilość pobieranej wody; ważne jest więc zadbanie o to, by chciały ją pić! W okresie jesienno-zimowym zwróć uwagę na temperaturę panującą w domu oraz ogrzewanie podłogowe (zwłaszcza, jeśli miska Twojego psa stoi bezpośrednio na niej).

Psią miskę powinniśmy myć po każdym posiłku, a miskę z wodą – raz dziennie. Moim psom zmieniam wodę dwa razy dziennie bez względu na to, czy w misce jest jeszcze woda, czy już nie (szczególnie w gorące dni), myjąc miski raz na dobę. Wystarczy ciepła woda, zwykły płyn do naczyń i dokładne wypłukanie – niezależnie od rodzaju podawanej wody i sposobu żywienia (suche, mokre, gotowane czy surowe). Myjąc miskę zrób to dokładnie, by usunąć wszelkie naloty, co spowolni ponowne namnażanie się niepożądanych mikroorganizmów.

A jakie miski są polecane? Naczynia plastikowe łatwo ulegają uszkodzeniu (np. zadrapaniu), są trudne do dokładnego wyczyszczenia i mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie psa, uwalniając toksyny do stojącej w niej wody czy pokarmu. Niektóre zwierzęta rozwijają alergię na barwniki lub materiał, z której zrobiona jest taka miska. Plastik łączony jest m.in. z nadmiernym łzawieniem. Polecane są zatem miski ze stali nierdzewnej, porcelany lub szkła. Plastikowe wersje wykorzystujmy więc okazjonalnie, np. w podróży czy na wycieczce.

Zwracajmy także uwagę na rozmiar miski. Oczywiście, jej wielkość zależy głównie od wielkości i potrzeb czworonoga. Na wodę polecam jednak te za duże – w ciepłe dni mamy większą pewność, że psu nie zabraknie wody, zwłaszcza gdy musimy na dłużej zostawiać go samego. W przypadku miski na jedzenie, zauważono u opiekunów tendencję do podawania tym większej ilości pokarmu, im większa jest miska (niezależnie od faktycznego zapotrzebowania psa). Podobne zjawisko obserwujemy u ludzi podczas ich własnych posiłków – mając do dyspozycji duży talerz nakładają sobie zbyt duże porcje. Za duża miska oznacza zatem ryzyko przekarmiania, co prowadzić może do poważnych problemów zdrowotnych u psa (m.in. nadwagi, otyłości, cukrzycy, obniżenia nastroju, chorób układu krążenia czy stawów).

____________________

Autorka: Agnieszka Kauch, trener i behawiorysta w Szkole Psiaki Poznaniaki Notatka opracowana m.in. na podstawie artykułu Dr Karen Becker „The Germ Incubator That Many Pet Parents Overlook”. Oryginał znajdziecie na https://healthypets.mercola.com/sites/healthypets/archive/2017/06/24/pet-food-bowls.aspx

« powrót