Metody szkoleniowe psów pracujących w służbach mundurowych. Czy awersja jest nieunikniona?

#Trening pozytywny psów #Szkolenie psów policyjnych #Awersja w szkoleniu psów #Dobrostan zwierząt #Narzędzia awersyjne #Ustawa o Ochronie Zwierząt #Stowarzyszenie COAPE Polska

Narzędzia awersyjne takie jak: kolczatki, dławiki, obroże elektryczne (OE) bezsprzecznie wywołują ból fizyczny oraz dyskomfort psychiczny psów, znacznie obniżając komfort ich życia. Fakt ten został udowodniony w licznych badaniach naukowych. Badania przeprowadzone na grupach psów wykazały, że trening z użyciem OE powodował: obniżenie postawy ciała psów (co jest oznaką stresu i bólu), piszczenie, warczenie, wycie, ciężkie dyszenie.1 U psów wykazujących problemy związane z agresja zaobserwowano wzmożenie takowych zachowań, a w niektórych przypadkach przekierowanie agresji na trenera lub opiekuna. Psy kojarzyły bodźce (trenera, opiekuna) z okolicznościami towarzyszącymi otrzymywaniu porażeń prądem (np. przebywanie na sali treningowej lub na chodniku).2

Kolejnym negatywnym aspektem stosowania obroży elektrycznej jest fakt, że psy zastępują jedno zachowanie niepożądane drugim. Badania wykazały, że dzieje się tak, ponieważ OE jedynie blokuje niepożądane zachowanie psa (przez co wydaje się bardzo skuteczna), natomiast nie zmienia emocji i popędu.3 Emocje są wzmocnieniami zachowań, dlatego trening z zastosowaniem wzmocnienia pozytywnego skupia się przede wszystkim na zmianie emocji z negatywnych na pozytywne. Możemy więc nie tylko uchronić psy przed niepotrzebnym cierpieniem, ale też skutecznie wzmacniać pożądane zachowania. 4,5

Wielu sceptyków zastanawia się, czy trening bazujący na wzmocnieniu pozytywnym jest możliwy w przypadku psów pracujących w służbach mundurowych. Trener psów i sierżant policji z Seattle w USA Steven White udowodnił, że tak. Sierżant White, gdy rozpoczynał pracę w policji, szkoląc psy, sam stosował metody awersyjne. W latach 70. było to zjawiskiem powszechnym i nikt nie zastanawiał się nad tym, czy szkolenie psa może przebiegać inaczej. W owych czasach nie dysponowano dostępem do badań naukowych nad dobrostanem zwierząt. Astro, pierwszy pies, jakiego przydzielono sierżantowi, był w typie owczarka niemieckiego. White wraz z treserem głównym próbowali zmusić go do współpracym podwieszając go na dławiku i szarpiąc na kolczatce tak mocno, że pies zaczął krwawić. Mimo tego Astro nie wykonywał poleceń treserów. Wydarzenie to skłoniło White'a do poszukiwania innych metod szkoleniowych. Szczęśliwie natrafił na książkę Karen Pryor "Najpierw wytresuj kurczaka". Zaczął zgłębiać tajniki wzmocnienia pozytywnego, w następstwie czego, stał się prekursorem nurtu pozytywnego szkolenia psów policyjnych, a obecnie jest jednym z najsłynniejszych trenerów psów policyjnych w USA. Prowadzi liczne szkolenia, warsztaty i seminaria dla policjantów, behawiorystów, trenerów oraz opiekunów psów domowych. Przygotowując psy do służby w policji, szkoli je na psy obronne bez stosowania przy tym kar fizycznych w postaci bicia psa kijem, szarpania na dławiku, kolczatce czy rażenia prądem za pomocą OE.6

Kolejnym przykładem trenera szkolącego psy (owczarki belgijskie) do służby w policji jest pochodzący z USA Matt Folsom, który również przyznaje, że w przeszłości stosował narzędzia i metody awersyjne, takie jak kolczatki, obroże elektryczne oraz korekty smyczą. Wszystko zmieniło się, gdy rozpoczął on kurs doszkalający pod okiem innego trenera - Nino Drowaerta. Nino wprowadził Matta w świat szkolenia pozytywnego bazującego na więzi pomiędzy trenerem a psem. Matt Folsom i Nino Drowaert są kolejnymi instruktorami szkolenia psów policyjnych i obronnych, którzy przełamują stereotypy, wybierając empatyczne przywództwo zamiast przemocy fizycznej i psychicznej. 7,8

Policjanci oraz przedstawiciele innych służb porządkowych w swojej pracy regularnie napotykają niechęć, opór, a nawet doświadczają przemocy ze strony osób wchodzących w konflikty z prawem. Bardzo często znajdują się w sytuacjach zagrażających życiu i zdrowiu ich samych, osób postronnych oraz osób przez nich zatrzymywanych. Z tego względu sierżant White przyznaje, że stosuje awersję wobec psów pełniących z nim służbę. Jednakże dzieje się to wtedy, gdy po zatrzymaniu przestępcy i zakuciu go w kajdanki, pies nie reaguje na próby uspokojenia i nadal atakuje zatrzymanego. Gdyby doszło do pogryzienia, funkcjonariuszom zostałyby postawione zarzuty przekroczenia uprawnień. Aby temu zapobiec, policjanci stosują wobec psów: krzyk, korektę smyczą, a czasem narzucają na nie narzutę lub koc albo rzucają obok psa na ziemię specjalny łańcuch, który wydaje nieprzyjemny dźwięk. Należy przy tym nadmienić, że pies w silnym pobudzeniu i skupiony na zadaniu może kompletnie ignorować inne bodźce, także bólowe, czego przykładem jest udokumentowany przypadek wyszkolonego psa, który w ferworze poszukiwania włamywacza kilkakrotnie ugryzł swojego przewodnika-funkcjonariusza, ignorując impulsy z obroży elektrycznej. 9

Współcześnie trudno wyobrazić sobie sprawną pracę służb mundurowych bez pomocy specjalnie wyszkolonych psów. Dzięki dostępowi do specjalistycznej wiedzy dotyczącej szkolenia psów, procesów uczenia się, warunkowania i wpływu emocji na zachowanie, wiemy, że stosowanie awersji w szkoleniu psów policyjnych jest zbędne. Jednak specyfika pracy służb wiąże się z wchodzeniem w interakcje z osobami niebezpiecznymi. Dlatego właśnie funkcjonariusze w szczególnych sytuacjach mogą być zmuszeni sięgać po metody i niektóre narzędzia awersyjne po to, aby zapewnić bezpieczeństwo osobom zatrzymywanym oraz znajdującym się w pobliżu cywilom. Czym innym jednak jest użycie awersji w sytuacjach szczególnie niebezpiecznych - jako ostateczność, a czym innym planowe użycie narzędzi powodujących ból i strach w cyklu szkoleniowym.

Podsumowując, pojawiające się coraz częściej w środowiskach służb mundurowych tendencje do opierania szkolenia na pozytywnych metodach treningowych dają nadzieję na poprawę dobrostanu emocjonalnego i fizycznego psów w służbie człowieka. Stowarzyszenie Behawiorystów i Trenerów COAPE Polska kategorycznie sprzeciwia się stosowaniu narzędzi takich jak obroże elektryczne, dławiki, obroże zaciskowe, obroże antyszczekowe, łańcuszki zaciskowe, kolczatki, które zaprojektowane są tak, aby sprawiać zwierzęciu ból poprzez kłucie, podduszanie, rażenie prądem. Ich stosowanie uważamy za nieetyczne i niezgodne z Ustawą o Ochronie Zwierząt. Ponadto praktyka setek profesjonalistów oraz efekty licznych badań naukowych pokazują jasno, że narzędzia te nie są konieczne, a ich użycie nie cechuje się lepszymi efektami od metod opartych o wzmocnienie pozytywne.

Bibliografia:

  1. Electronic training collars for cats and dogs in England - Summary of responses and government response, Department for Environment, Food and Rural Affairs (2018).
  2. The welfare consequences and efficacy of training pet dogs with remote electronic training collars in comparison to reward based training, J.J. Cooper, N. Cracknell, J. Hardiman, H. Wright, D. Mills (2014).
  3. Training dogs with help of the shock collar: short and long term behavioural effects; M. B. H. Schilder, J. A. M. van der Borg (2004).
  4. Clinical signs caused by the use of electric training collars on dogs in everyday life situations, E. Schalke, [w:] “Applied Animal Behaviour Science”, Volume 105, Issue 4, July 2007, Pages 369-380.
  5. Why electric shock is not behavior modification, K. Overall, “Journal of Veterinary Behavior”, Volume 2, Issue 1, January–February 2007, Pages 1-4. 
  6. Promoting positive training methods, [online]
  7. https://www.stsk9.com/modern-malinois/ 
  8. Confident Working Protection Dogs: Training Chat With Matt Folsom Of Modern Malinois, Dogs That Podcast, Ep. 211, [online
  9. Santa Ana officer files suit over police dog bite, S. Lin, “Los Angeles Times”, 2006.